Polscy pracownicy w Holandii
Rano udajemy się na targ w Emmeloord,gdzie odwiedzimy stoisko informacyjne ANBO, rekrutujące nowych członków. Jest to również tydzień przed koronacją królewską i jest tu dużo atrakcji z tym związanych.
Można nabyć mnóstwo rzeczy w kolorze pomarańczowym do dekoracji na ten szczególny dzień.
Seniorzy ANBO częstują wszystkich ciastkami również w kolorze pomarańczowym.
Zachęcamy i próbujemy,a jakże.Całkiem jak nasze kremówki-pycha.
Po południu jedziemy jak zwykle w towarzystwie seniorów ANBO do Kraggenburga gdzie odwiedzimy polskich pracowników i będziemy mogli z nimi porozmawiać.Flevohoeve-tak nazywa się to miejsce to hotel gdzie przebywa około 120 osób.Wita nas opiekunka hotelu Guusta Verboom i oprowadza nas po pomieszczeniach.Ogladamy salę rekreacyjną,pralnię,pokoje prywatne.Czujemy się trochę niezręcznie i dziwnie ,tym bardziej że nie wyczuwamy sympatii do pani Guusty wyglaszajacej własne opinie na temat Polaków.
Koło osiemnastej pracownicy wracają .Są to przeważnie młodzi ludzie od dwudziestu do 35 lat.Mieszkaja po osiem osób -duży living room w połaczeniu z kuchnią,na piętrze sypialnie i łazienki.Przygotowują sobie posiłek.Potem mamy okazję porozmawiać z nimi.Są tu nawet kilka lat z przerwami na wyjazd do domu.Wnioskami z naszej wizyty mamy podzielić się w Liesbeth Boerwinkiel przedstawicielką z głównego biura ANBO w Woerden, która jest również obecna dzisiaj z nami.Ma powstać broszura na temat polskich pracowników w Holandii.
.
żegnając się życzymy lekkiej pracy i powrotu do domu oraz znalezienia pracy w Polsce .
Zosia i Gosia