Punktualnie o dziesiątej rano zjawia się Annie z Mienem,aby zabrać nas nas na spotkanie z seniorami ANBO w Almere.Cześć już na nas czeka,pózniej dochodzą pozostali.Przy herbatce i kawie rozmawiamy sobie o tym i owym,jest miło i swobodnie.
Po spotkaniu idziemy z Annie na zakupy i o 13 na zebranie członków ANBO departamentu Almere na którym pokażemy naszą prezentację.
Probujemy uruchomić prezentację na naszym laptopie ponieważ laptop Busa /Sebastiana/jest za cichy, niestety nie ma dźwiękowca od sprzętu i nic na to nie poradzimy.Jest około trzydziestu pięciu osób.Interesuja się co robimy w naszej organizacji ,pytają o naukę jezyków i formy aktywności seniorów.Opowiadamy ze szczegółami.Po prezentacji pokazujemy fotografie stroju krakowskiego,panie wypytują o szczegóły chwalą hafty i kolory.
Zebranie trwa z małymi przerwami na poczęstunek przygotowany przez Annie i rozmowy z seniorami.
O 16.00 wracamy na camping,mała kawka z Annie i Mienem i znowu rozmowy,troche próbujemy słówek po holendersku,wymieniamy adresy ,może kiedyś nas odwiedzą.
Tot morgen!-do zobaczenia jutro.
Zosia i Gosia
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz