środa, 24 kwietnia 2013

III wizyta w Holandii.Dzień osiemnasty-24.04.2013-środa

Wizyta w Ratuszu
Zwiedzanie Orchid Farm

Czeka nas dzisiaj poważna wizyta-będziemy gościć u burmistrza gminy Noordoostpolder w miejskim ratuszu.Najpierw spotkamy się z p.Willem Prins,ktory oprowadzi nas po budynku.
Czujemy lekką tremę,ale jak zwykle stawimy czoła.
Towarzyszy nam oczywiście Els i przemiła seniorka z ANBO ,która pracowala tutaj przez kilkanaście lat.
Pan Willem  Prins zaprasza nas na herbatke-,rozmawiamy -jak długo jesteśmy w Holandii ,w jakim celu,skąd jesteśmy.Jest bardzo sympatyczny i całe napiecie znika.
 
 
 
 
 
Wzór na dywanie w sali obrad nawiązuje do kolorowych pól kwitnących tulipanów.
Pomieszczenia biurowe są w trakcie przemian w związku ze zmianą sposobu pracy tj,przejście na kompleksową komputeryzację przy załatwianiu spraw w urzędzie.
Na spotkanie z burmistrzem czekamy chwilkę,gdyż właśnie uroczyście dokonuje posadzenia pierwszego ziemniaka na polach Emmeloord.Ten rejon to największe zagłębie ziemniaczane w Holandii.
A pro po tak wygląda przygotowane pole do posadzenia ziemniaków.Jak na razie "posadziła się" Zosia.Długo zgadywałyśmy co też może być w tych niesamowicie równych koleinach.Okazało się się że to przygotowane pole pod sadzenie ziemniaków.


W końcu zjawia się mr.Auche van der Werff ,burmistrz gminy Noordoostpolder.Wita się z nami i wręczamy mu małe upominki z Polski.Jest mile zaskoczony i zdradza nam pewien sekret związany też z pamiątka jaką przywiózł z wizyty w Krakowie.Ale sekret to sekret !.

 
 
 
 
Siadamy za dużym stołem.Dzieki ćwiczeniom naszego angielskiego możemy teraz w miarę swobodnie rozmawiać.-O powiadamy o naszym pobycie w Holandii,programie projektu dotychczasowych spotkaniach z seniorami z ANBO,naszych spostrzeżeniach.Bardzo interesuje się działalnościa naszej Akademii,wiec staramy się jak najwięcej opowiedzieć o naszych dzielnych seniorkach i naszych osiągnięciach.  Uff. ..żegnamy się ,poszlo dobrze,Els jest zadowolona.
.
 
 
Teraz na lunch do Joke ,a potem następny punkt dzisiejszego programu zwiedzanie farmy z orchideami ,motylami i papugami.

Jest dzisiaj słoneczny piękny dzień,w ogródku u Joke i jej męża w towarzystwie Els i Kitty odpoczywamy przy lunchu.Już tutaj słoneczko grzeje, a co dopiero będzie w tych tropikach.Ale lepiej wygrzewajmy się na zapas.
 
Een Tropisch Paradise okazuje się być prawdziwym rajem.Przepiekna tropikalna przyroda,kolory,odgłosy ptaków,szum wody,upał.Czujemy się jak w tropikach.
 
 
 
 
 
 
atrakcją są kolorowe papużki które możemy karmić.
 

i przepiękne motyle fruwające dookoła wszędzie .Els potrafi skusic je nawet na spijanie słodkości prosto z palca.
 
 
 

Przepiękne miejsce Jest tam również ekspozycja starych narzedzi i maszyn używanych do pracy w polu .
 
Więc w ramach wolontariatu i pod znanym hasłem "kobiety na traktory"ruszamy "do roboty,do roboty"....
 
 
 
Zosia i Gosia
 
 
 
 
 
 
 

 

 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz