31 sierpnia była w planie wycieczka rowerowa z Henkiem Hartveldem , całą noc poprzedzającą wycieczkę lał deszcz , wiało że hej! (takie nasze wianie kieleckie to mały pikuś), rano deszcz ustał ale wiatr chyba się jeszcze wzmógł - Henk uznał nasze stroje na niepogodę za zupełnie wystarczające i ruszyliśmy z rynku w Goudzie w stronę zielonych pastwisk, krów i wiatraków, pod wiatr!
W morzu zielonej trawy urozmaiceniem dla wzroku są pasące się krowy, owce, trafi się koza, wszędzie jest mnóstwo gatunków ptaków, tak na oko przeważają kaczki. Z poniższego obrazka da się wywnioskować, że krowy średnio się nami interesują...
Jadąc wsród pastwisk natrafiliśmy na podniesiony zwodzony most, w tym wypadku nacisnięcie odpowiedniego przycisku spowodowało, że most na 5 minut połączył sie z jezdnią i mogliśmy kontynuować wycieczkę.
Dzięki za bloga i zdjęcia
OdpowiedzUsuń