28 sierpnia przyniósł nam w prezencie 40 kilogramów pracy biurowej, którą wykonaliśmy z przyjemnością w znakomitej aurze którą rozsiewa Annemiek Waterborg. Segregowaliśmy i wpinaliśmy do segregatorów materiały które posłużą holenderskim seniorom w trakcie realizacji programu nad którym pracuje ANBO. Pierwszy raz w życiu pracowałem w biurze i myślę że sformułowanie "ciężka praca urzędnika " ma wymierny wagowo sens….
Po pracy skorzystaliśmy z zaproszenia na lunch, w miłym towarzystwie porozmawialiśmy o zaletach czerwonego barszczu , zielonej sałaty i innych kulinariach. Po lunchu mieliśmy możliwość obejrzeć starą część Woerden, była okazja na pierwsze fotki z wiatrakiem, i znowu późny pobyt ( na własne życzenie) do Goudy. Jutro mamy czas na przygotowanie się do kursu „Skype Łączy Ludzi” , prezentacja odbędzie się 30 sierpnia w siedzibie ANBO, mam nadzieję że przekonam życzliwych gospodarzy, że warto propagować Skyp`a wśród holenderskich seniorów. Moje doświadczenie w pracy z seniorami podpowiada mi że ogranicza nas w tym zakresie jedynie wyobraźnia.
j&g
Zawsze jest kiedyś "pierwszy raz".
OdpowiedzUsuń..,no tak , ale specjalnie nie żałuję że mój pierwszy kontakt z biurem od wewnątrz nastąpił w solidnym już przecież wieku, a tak na poważnie- ANBO robi świetną robotę dla kilkuset tysięcy holenderskich seniorów, możemy tylko zazdrościć że w Polsce temat starzenia się i związanych z tym dysfunkcji jest skrzętnie zamiatany pod dywan i czasem na chwilkę tylko wyciagany i odkurzany, tu się nie robi okazyjnych akcji, praca dla likwidowania barier przed którymi muszą stanąć seniorzy trwa non-stp,
UsuńTo też uczymy się dzięki wyjazdom i powalczymy o naszą seniorów lepszą przyszłość
OdpowiedzUsuń