30.08 2012. UFFF!
Było gorąco! Instalacja Skypa na laptopach holenderskich kursantek ( żeby było dla mnie jeszcze bardziej ciekawie to oczywiście instalacja w języku niderlandzkim) przebiegła sprawnie, ale opóźniła trochę prawdziwy pierwszy krok w stronę Skypa, program przewidziany i zapisany kilka miesięcy temu na dwa spotkania po dwie godziny, musiałem skompresować i zmieścić w jednym dwugodzinnym spotkaniu- jasne że ze szkodą dla uczestników kursu. Jednak jak już wszystkie uczestniczki załapały "że nie święci garnki lepią", komunikacja na różnych kanałach Skypa rozwijała sie z minuty na minutę bez specjalnych przeszkód. Nasi znakomici rozmówcy z Polski i USA demonstrowali na żywo możliwości Skypa: Andrzej Król zaprezenował jak działa współdzielenie ekranu i czat, Mike Crossley opowiedział o naszej współpracy przy pomocy Skypa i maila w trakcie tworzenia prezentacji o Skypie w wersji angielskiej , Mama Helena (Olechowska) opowiedziała po angielsku " Whay Skype", pani Jadwiga Godyń zademonstrowała jak współdzielić ekran i przy okazji zrobiła zakupy w internetowym sklepie ALMA, Basia Perska (nauczycielka angielskiego w amerykańskiej szkole w New Jersey- córka mamy Heleny- odpowiadała na pytania uczestniczek kursu , wyjaśniła jak znakomicie Skype sprawdza sie w nauczaniu języków (Jeszcze raz dziękuję wszystkim ,którzy mi tak bardzo pomogli!). Lunch w towarzystwie uczestniczek spotkania zakończył spotkanie skypowe. Będąc już na dworcu kolejowym w Woerden postanowiliśmy pojechać do Utrechtu, niby nic takiego ale wystąpiła trudność w zakupie biletów ( nie można zapłacić kartą Visa w automacie biletowym który przyjmuje jakieś miejscowe karty , ale Visą się wyraźnie brzydzi..)
W końcu udało nam się kupić bilety za gotówkę i powłóczyliśmy się parę godzin po starej części Utrechtu.